Dzień zaczął się jak zwykle oprócz małego szczegółu. Victoria tak
bardzo pragnęła pojechać z Olivią na koncert swoich idoli. Lecz nie
wiedziała, że szykuje się niespodzianka z okazji nadchodzących 17
urodzin. Mama Olivii, Ana przyjaźniła się z mamą Victorii. Ana była od
najmłodszych lat przyjaciółką Margaret. Wiedziała, że ma bardzo trudny
charakter zresztą jak ojciec Victorii, Jack.Jakimś cudem Ana namówiła
Margaret na dwutygodniowy wyjazd do Sydney. Margaret bez żadnych
większych rozważań zgodziła się bo ufała swojej przyjaciółce.
-Victoria zejdź na dół!-Krzyknęła mama z dołu.
- Już idę mamo!
Zeszła na dół usiadła na kanapie i w tym momencie pojawiła się jej mama stojąc przed nią.
- Mam dla ciebie niespodziankę- powiedziała bez żadnych emocji.
-Jaką?-spytała się z niepokojem w głosie dziewczynka.
-Z okazji, że nadchodzą twoje urodziny przygotowałyśmy w mamą Olivii wyjazd do Sydney.
- Naprawdę?- Z uśmiechem na ustach spytała ponownie.
-Tak. Ale masz być grzeczna i słuchać Any.
- Mamo, dziękuje - orzekła i przytuliła mamę.
-
Tylko masz mi tam nie rozrabiać. Wiem, że jestem dość często surowa ale
bardzo cię z twoim ojcem kochamy i nie chcemy, żeby stała cie się
krzywda- ze łzami w oczach powiedziała swojej córce.Bo nigdy się z nią
na tak długo nie rozstawała. -A teraz leć na górę się spakować bo
jedziesz na aż 2 tygodnie!
- Dziękuje mamo -powiedziała i ponownie mocno przytuliła.
Po jakiejś godzinie Victoria była spakowana i ubrana. Mama zawołała ją do kuchni.
- Obiecaj mi, że będziesz do mnie kiedy tylko będzie można dzwonić.
-Tak mamo. Obiecuję. Będę za tobą bardzo tęsknić!- Powiedziała i ze łzami w oczach uśmiechnęła się.
-Ja też będę tęsknić moja mało księżniczko.
-Mamo...?
-Tak córciu? -Spytała mama.
-Czemu już nie jest jak kiedyś?-Spytał.
- Wiesz jak to jest. Z twoim tatą nam się już nie układa. Jeszcze śmierć babci....
- Wiem...- smutna odpowiedziała.
W tym momencie usłyszały klakson samochodu
- To Ana z Olivią. Czekają na ciebie!- powiedziała Margaret odprowadzając córkę do płotu.
- Mamo kocham cię-powiedziała i z całych sił uścisnęła mamę.Wzięła walizkę i futerał z gitarą do ręki i wsiadła do samochodu.
Odjechali. Po trzech godzinach jazdy wreszcie dojechali na miejsce. Był to wielki dom gdzie mieszkała ciocia Olivii.
-O rany jaki wielki dom- powiedziałam z zachwytem.
Weszliśmy do środka. W drzwiach czekała już ciocia Olivii, Samanta.
-Cześć ciocia- powiedziała Olivia.
-Dzień Dobry. Jestem Victoria. Przyjaciółka Olivii.
-A
tak Ana opowiadała mi już o tobie.- uśmiechnęła sięi zaprosiła do
domu.- tam na końcu korytarza jest wielki pokój. Tam będziecie spać
dziewczynki.
- Dobrze ciociu -powiedziała Olivia i poszłyśmy do pokoju.
Po
rozpakowaniu poszłyśmy na miasto, żeby kupić jakieś ciuchy na sobotni
występ 5 Seconds Of Summer. Był to nasz ulubiony zespół więc miałyśmy
nadzieje, że mama Olivii nas puści.
Po kilku godzinach chodzenia po sklepach wróciłyśmy do domu.
-Mamo mam pytanie - powiedziała spokojnie Olivia.
-yyyy...Tak?..-odpowiedziała.
-Puścisz nas na sobotni koncert sosów? Proszę, proszę!
-Hmm.... będę musiała to przemyśleć- Z ironicznym uśmieszkiem powiedziała.- No dobrze zgadzam się.
-Dziękujemy!-odpowiedziałyśmy wspólnie i poszłyśmy do pokoju.
Nadszedł
ten oczekiwany dzień. Dziewczyny czkając w kolejce usiadły z boku i
zaczęły coś grać. Victoria próbowała coś brzdąkać na gitarze, Olivia na
pudle gdzie wystukiwała jakiś rytm. Zaczęły śpiewać "Gotta get out".
Nagle tłum ludzi zebrał się wokół nich. Wrzucać pieniądze. Gdy nagle
ochroniarze zaczęli wszystkich odpychać. Za czapkami i bluzami z
kapturami byli sami we własnych osobach Luke, Ashton, Michael i Calum.
Byłyśmy zaskoczone.
- Jezuuuuu. To 5 Seconds of summer!!! -krzyknęła Olivia gdy uciszyli ją członkowie zespołu. Victoria, aż z wrażenia zaniemówiła,
-Ślicznie gracie. Mamy dla was propozycje. Czy chciałybyście potowarzyszyć nam za kulisami? -Spytał Ashton.
- Tak jasne-odpowiedziałam z wielkim uśmiechem na twarzy
- no to chodźcie za nami. Schowajcie się w naszych bluzach.- Powiedział Calum.
Luke wziął w objęcia Victorie, a Ashton Olivie.
Nie wierzyły w to co się dzieję!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ludzie jak wam się podoba? To mój w sumie 1 oficjalny blog. Komentujcie! A chciałam jeszcze podziękować mojej przyjaciółce <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz